niedziela, 18 stycznia 2015

Łódź - ziemia obiecana?

W związku z tym, że niedawno wybraliśmy się do Łodzi na weekend, a firma wysłała mnie na tygodniowe szkolenie również do stolicy województwa łódzkiego miałem możliwość uzupełnić swoje wrażenia. 

Miałem przyjemność nocować w najlepiej ocenianym polskim hotelu (wg. rankingu Forbsa za rok 2013), w Hotelu Andels
http://life.forbes.pl/najlepsze-hotele-w-polsce-2013-top-10,artykuly,167865,1,1.html

Hotel mieści się w budynku po dawnej przędzalni, przy samej Manufakturze. Architektura wnętrz nawiązuje do dawnego przeznaczenia budynku, w długich korytarzach ustawione są stare krosna:
a architektura wnętrz łączy umiejętnie nowoczeną awangardową sztukę ze starymi cegłami oraz gładkimi białymi ścianami:
Jednak największą atrakcją hotelu jest znajdujący się na dachu basen, który robi wrażenie zarówno w ciągu dnia, jak i po zmroku:
Warto wybrać się na ten basen, choćby po to aby obejrzeć panoramę Łodzi zarówno na dalsze okolice:
Jak i na centrum handlowe Manufaktura:
Co do kuchni niewiele mogę powiedzieć, bo mi smakowała natomiast opinie współlokatorów były bardzo podzielone. Śniadania dosyć monotonne, bo na ciepło właściewie codziennie to samo, czyli: jajecznica, parówki, smażone pieczarki i placki ziemniaczane:
dla mnie najważniejsze było to, że mogłem codziennie rano zamówić sobie owsiankę z cynamonem i sympatyczne było to, że kelner już drugiego dnia sam zapytał: "czy dzisiaj też dla Pana owsianka z cynamonem?" :-)
Hotel generalnie bardzo ładny, w dobrej lokalizacji, ze światną strefą SPA i basenem na którym można spędzać leniwe wieczory.
Pierwszym miejsem, na które się wybrałem był cmentarz żydowski. Jest to największa żydowska nekropolia w Europie. Zdobiona brama od strony ul. Brackiej jest zwykle zamknięta, podobno otwiera się jak tylko podczas wielkich uroczystości.

Cmentarz Żydowski zlokalizowany przy ul. Brackiej 40 założono w 1892 roku. Pochowano na nim okolo 160 tysięcy osób. Spoczywa na nim wiele zasłużonych łodzian: rabini, lekarze, politycy czy działacze społeczni. Pochowano tu również 43 tysiące getta łódzkiego. Znajdują się tutaj groby rodziców poety Juliana Tuwima i kompozytora Artura Rubensteina. Cmentarz robi niesamowite wrażenie, bo pomniki wyglądają jak małe świątynie, często wysokiej klasy dzieła sztuki kamieniarskiej:
Większość nagrobków jest w kształcie macewy, ale przy głównej alei znajdziemy wiele kwater będących grobowcami rodzinnymi.
Oczywiście największe wrażenie robi mauzolem znanego łódzkiego fabrykanta Izraela Poznańskiego. Grobowiec, zbudowany w latach 1903-1905, zwieńczony jest kamienną kopułą, którą wewnątrz pokrywa wenecka mozaika :
Za nim mieści się grób rodziny Silbersteinów, jednych z najbogatszych łódzkich żydowskich fabrykantów w XIX wieku.
Cmentarz jest bardzo zróżnicowany, część grobów jest strasznie zaniedbana i widać, że nikt o nie nie dba:
Z drugiej strony są też nowopowstałe lub własnie remontowane pomniki:
Kolejnym naszym celem jest Księży młyn, zabytkowa XIX-wieczna dzielnica fabryczno-mieszkalna,  stworzona przez Karola Scheiblera. Była miastem w mieście. Wcześniej na tym obszarze funkcjonował młyn wodny, dlatego tereny te nazywano Księży Młyn, po niemiecku Pfaffendorf. Karol Scheibler, zwany "królem bawełny", był jednym z największych łódzkich przedsiębiorców i pierwowzorem dla postaci Hermana Bucholca w "Ziemi obiecanej" Reymonta. Przedstawiony jako krwiożerczy kapitalista w filmie Andrzeja Wajdy:
W ciągu dwudziestu paru lat wybudował w Łodzi olbrzymią fabrykę, która produkowała miliony metrów tkanin na eksport między innymi do Rosji. Przemysłowiec przy budowie inspiracje czerpał z osiedli robotnicznych oglądanych w Anglii. Łódzkie osiedle było znacznie większe i bardziej nowocześniejsze. Mieścił się tam szpital, sklepy, szkoła i największa biblioteka w Królestwie dla pracowników i dzieci. Był nawet klub sportowy ze stadionem i amatorski teatr robotniczy. Edward Herbst, który kontynuował dzieło Scheiblera był włąsnie zięciem Scheibera, 
Po przemysłowcu pozostał niesamowity Pałac Herbstów przy ul. Przędzalnianej 72. Jest to odrestaurowana rezydencja łódzkich milionerów, w której mieści się Muzeum Sztuki.

Większość eksponatów nie pochodzi z tego domu, ale są to autentyki z XIX i XX wieku. Uwagę przykuwa sala lustrzana w neorokokowej dekoracji i sala balowa:
Znajduje się tam również ciekawy pokój orientalny
 nieduży ogród ziomowy, w którym znajduje się niewielka kawiarnia. Wcześniej pełnił funkcję łącznika między Dużą Salą a oranżerią
Mi najbardziej podobała się sala rozrywkowa: z jednej strony biblioteczka ze skórzanym fotelem, z druiej stolik z już nalanym szlachetnym trunkiem i kieliszkami, a jakby komuś się znudziły te rozrywki, można zawsze zagrać w bilard :-)
Pomimo XIX wieku w pałacu można też odlaleźć zdobycze technologiczne tj. telefon i gramofon:
Naprzeciw pałacu zlokalizowana jest galeria sztuki dawnej, obecnie mieści się tam galeria obrazów Mauryciego Gottlieba, niestety obowiązuje tam zakaz fotografowania :-( ale na pewno warto się wybrać.
Na

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz