wtorek, 14 kwietnia 2015

Barcelona - dzień 3

Ruszamy na słynna La Ramble, przebijając sie przez potężne tłumy,
podziwiając przeróżne stoiska
Docieramy do naszego celu, czyli La Boquieria.
Jest to niesamowite targowisko, o którym Barćelonczycy mówią, jesli czegoś nie ma na Boquierze , to tego po prostu nie ma i faktycznie jest tam wszystko!! Pijemy świeżo wyciśnięty sok (w bocznych alejkach po 1 euro za kubeczek) i kosztujemy smacznej hiszpańskiej szynki.
Kolejna cześć spaceru po La Rambli dostarcza następnych niespodziewanych wrażeń w postaci niesamowitych postaci :-) 
Koniec La Rambli to oczywiście pomnik Kolumba
i uroczy port W marinie
 nie ukryje sie co jedzą goście ze względu na niesamowite lustro
Wesołe miasteczko ciekawie koresponduje z morzem i miastem 
Wypoczywamy na plaży popijając piwko San Miguel 
Kończymy dzień z własnym "tapas" :-) w parku de Ciutadella, o którym więcej kiedy indziej ;-) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz