FUERTAVENTURA
Dzieki mojej firmie miałem ostatnio mozliwosc zobaczyc jedną z wysp Archipelagu Kanaryjskiego Fuerteventure, skorzystałem rownież z możliwości zobaczenia sąsiedniej wyspy Lanzarote, właściwie każdą z wysp zwiedzałem tylko jeden dzień, wiec moje wrazenia będą całkowicie nieobiektywne i pewnie totalnie niesprawiedliwe, ale cóż... ;-)
Nazwa Fuertaventura oznacza dosłownie mocny wiatr, czego na szczescie jakoś strasznie nie doświadczyłem. Fuertaventura to na pewno, piaszczyste plaże i świetne hotele. Turyści podzielili wyspę na pół, Anglicy przyjeżdżą na bardziej imprezową północ, a Niemcy na spokojniejsze południe. My mieszkaliśmy ma południu w hotelu Rio Calma, który na pewno mogę polecić.
Jadąc na północ z Rio Calma na zachodnim wybrzeżu można zobaczyc niesamowite klify
Pierwsza miejscowością ktora obejrzeliśmy była Pajara, małe miasteczko, którego jedyną atrakcją jest nieduży kościółek.
Nam udało sie tam spotkać Polaka, który mieszka tam juz od kilku lat i wybrał to miejsce na swoje życie. Pan pracuje dla Coca-coli i jest właścicielem gigantycznego doga
Opowiadał nam, że w sierpniu jak jest święto Matki Boskiej, to fiesta trwa przez 2 tygodnie.
Kolejny punkt, to widok na Kamienistą Fuertę z góry
Następne miejsce to kozia farma gdzie mozna spróbować koziego sera i wypić lokalny rum,
Można też poznać każdy rodzaj kozy kanaryjskiej
spojrzeć jej głęboko w oczy :)
Lub jak kto woli ... Wydoić
Dawna stolica Fuerty to Betancuria, jest chyba jedynym ciekawym miastem wyspy,
Szlak turystyczny jednak mozna obejść w 10 minut
A najwieksza atrakcja jest kościół w centrum miasta, najciekawsza jest w nim rzeźba "dzwoniącego" Jezusa ;-))
Po drodze na północ mozna zatrzymać sie na pukcie widokowym z rzeźbami Komanczów, czyli rdzennych mieszkańców wyspy.
Ostatnim punktem jest najdalej wysunięty na północ rezerwat przyrody de la Dunas Corrolejo, czyli pustynia z bialutkim piaskiem
Znakiem rozpoznawszy, wyspy są plaże i wiatraki
LANZAROTE
Do Lanzarote z Fuerty teoretycznie mozna dotrzeć samemu jednak wynajęcie samochodu, koszt benzyny, prom, wstępy i obiad powodują, że lepiej wybrać formę zorganizowana taka jak np. Oferta Itaki. Na pierwszy rzut oka widać, że Wyspy sie różnią. Lanzarote jest wielokolorowa, a Fuerta po prostu kamienista, najpierw pojechaliśmy do restauracji Mirador del Rio z pięknym punktem widokowym, niestety widocznośc ograniczał ciepły witr z Afryki czyli Kalima
W restauracji można spróbować lokalnej atrakcji, tzn. Rumu z miodem i bitą śmietaną.
Twórcą turystycznego krajobrazu wyspy był Cezar Marique, który zaaranżował lokalne atrakcje
Następnym punktem był Jameos del Agua. Słynna podziemna jaskinia z krystalicznie szystą wodą. Z jednej strony mieści sie restauracja
Następnie przechodzi się podziemnym tunelem podziwiając krystalicznie czystą wodę
i jej najbardziej znanych mieszkańców czyli kraby albinosy, kraby ktore normalnie żyją w wodach głębinowych, ale wskutek wybuchu wulkanu wypłynęły na powierzchnie i znalazły tu przyjazne warunki do życia. Są białe, niewidome i są ich tu setki.
Po drugiej stronie tunelu mieści sie sztuczna laguna, ktora dodaje uroku temu miejscu
Na wzniesieniach mieści sie muzeum wulkanów, ale szczerze mówiąc nic ciekawego w nim nie ma:
Kolejnym miejscem jest park Timanfaya, czyli park narodowy utworzony w miejscu w którym wybuchły wulkany od XVII DO XIX wieku.
Po ostatnim wybuchu w 1824 roku, pozostały odczuwalne na terenie parku anomalie geotermiczne. 13 metrów pod ziemia temperatura sięga tam 600 stopni cencujsza, ze względu na aktywna magmę. Na początku Kanadyjczycy pokazują doświadczenia wody i ognia. Ogień polega na tym, że do wykopanego dołu wrzuca sie suchą gałąź, ktora niemal odrazu płonie.
Kolejnym eksperymentem jest eksperyment wody. Po wlaniu do głębokich otworów ok litra wody i odczekaniu 3 sekund następuje eksplozja gejzeru w powietrze tworząc niesamowity miniwulkan
Nieopodal mieści sie restauracja z "wulkanicznym grillem"
Nie jest on w żaden sposób podgrzewany, a pracownicy naprawdę smażą na nim steaki
Symbolem Parku Timanfaya jest diabeł, częsty gość na rysunkach, magnesach i innych pamiątkach
Kolejny punkt to wizyta w winnicach połączona z degustacją lokalnego wina
W przygotowanych dołach wykopanych w pisaku wulkanicznym zasadzone są niskopienne krzewy winorośli. Tworzy to niesamowite widoki na pobliskich górach
Kolejny punkt to wizyta w winnicach połączona z degustacją lokalnego wina
W przygotowanych dołach wykopanych w pisaku wulkanicznym zasadzone są niskopienne krzewy winorośli. Tworzy to niesamowite widoki na pobliskich górach
Wacając możemy podziwiać fabrykę soli, która jest pozyskiwana ze słonej wody morskiej
Podsumowując, mi bardziej przypadła do gustu Lanzarote, ze względu na: bardziej zróżnicowany krajobraz, wiekszą roślinność i więcej atrakcji do zobaczenia. Ja wolabym na nią wrócić niż na Fuertę, ale że o gustach sie nie dyskutuje i każdy woli co innego, polecam odwiedzić oba miejsca i samemu wyrobić sobie swoją opinie :-).