środa, 3 grudnia 2014

Bryce Park - dzień 12

"Welcome to Utah!"

Dzisiaj rano cieżko było wstać, bo wciąż żyjemy wg czasu Arizony i Californi tymczasem w Utah jest godzina wcześniej, dlatego budzik dzwoni o 06:00 ale dla nas jest 05:00, po kilku drzemkach wstajemy i ruszamy w kierunku Bryce national park, jedziemy malowniczą droga nr 12 ktora mija kosmiczne kaniony i niesamowity Dixie forest, który o tej porze roku wyglada nieziemsko, szczególnie jaskrawo żółte brzozy, które wręcz świeca sie w tle zielonych drzew. 

This morning it was harder to get up, because we are still living by the time of Arizona and California while in Utah is an hour earlier, so the alarm sounds at 06:00 but for us it is 5:00, get up after a few naps and head towards Bryce National Park, a scenic road going 12 Which one goes cosmic canyons and amazing Dixie forest, which at this time of year, it looks brilliant, especially the bright yellow birch, which are like a candle in the background of green trees.



Po drodze mijamy różne zwierzęta, a to bizony
On the way we pass a variety of animals, like buffalos


Krowy same i z kowbojem
Cows with asist of cawboy


Czy wreszcie jelenie na rykowisku

And finally the deer on the rut



Po drodze próbujemy przysmaku, dawnych kowbojów, który towarzyszył im w długich wędrówkach po dzikim zachodzie, czyli suszonej wołowiny:

Along the way, we try delicacy, old cowboys, who accompanied them on long journeys for the the wild west, or beef jerky:




Docieramy w końcu do Bryce, po drodze chcemy kupić winko na kolacje, docieramy do sklepu z alkoholem tzw. Liquour store, gdzie prosimy o czerwone wino, pani prosi o dowód, wiec uprzejmie pokazuje, okazuje sie, że to jednak nie wystarcza i Ola tez musi wracać do auta po swój dowód, tłumaczymy Pani, że to przecież ja kupuje alkohol a moja żona ma prawie 30 lat, jednak ona mówi, ze takie jest prawo, więc Ola grzecznie musi iść po dowód do auta, po jej odejściu pytam czy teraz mi sprzeda,  mówi, ze nie bo tu są kamery i mogłaby stracić prace, kiedy tłumaczę, że to przecież wariactwo przyznaje mi racje, ale takie jest ich prawo, choć przyznaje ze to szaleństwo. Okazuje sie ze u Utah nie ma barów z alkoholem, a jeśli miasto ma mniej niż 1000 ludzi wogóle sie nie kupi w nim alkoholu!! Rządzą tam mormoni którzy są silnymi wrogami alkoholu. Polakom byłoby tam cieżko:-) 

We finally reach Bryce, the way we want to buy wine at dinner, we arrive at a liquor store called. Liquour store, where we ask for red wine, the lady asks for Id so I kindly show mine. it turns out that this was not enough and Ola also has to go back to the car for her Id. We try to explain that I want to buy alcohol and my wife has almost 30 years old, but she says that it's the law, so Ola politely must go for the Id in the car for the Id. When she left, I asked woman will she sell now, she respond that  she does not because there are cameras and  she could lose work when I said that it crazy , he admits that this is madness. Turns out in Utah does not have bars with alcohol, and if the town has less than 1,000 people it's impossible to buy alcohol!! Mormons who ruled there are powerful enemies alcohol. For Polish people it would be hard  there:-)




wjeżdżamy do parku po drodze mijając śmieszne pieski preriowe. Są to małe urocze stworzatka, które stają na dwóch tylnich nóżkach rozglądałam sie i szybko znikają w swoich norach.

we enter the park on the way past the funny prairie dogs. These are small charming stworzatka that are on two hind legs, looked around August and quickly disappear into their burrows.


Dalej jedziemy na punkty widokowe, najpierw sunrise point, schodzimy w dół do kanionu do punkt sunset point po drodze mijając niesamowite formacje skalne jak z filmu science- fiction, biało, pomarańczowo, zielone krajobrazy przewijają sie nad naszymi oczami. Przed nami coraz więcej wzgórków tzw. Hodos. Są niesamowite. 

Then we go to the viewpoints, first sunrise point, go down into the canyon to the point sunset point on the way past the amazing rock formations like a science-fiction film, white, orange, green landscapes scroll over our eyes. Before us more and more mounds called. Hodos. They are awesome.







to przejście w wąwozie nazywa się Wall Street :-)

This is called Wall Street :-)






Kolejny punkt warty zobaczenia to Bryce point, najładniejszy w parku. Wracając oglądamy piękną jesienna przyrodę. Dzień kończymy w miejscowości Cedar City w miłym, tanim hoteliku.

Another point worth seeing this Bryce Point, the most beautiful in the park. Coming back we see a beautiful autumn nature. Finish the day in the town of Cedar City in a nice, cheap hotel.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz